1. Wyjdź do ludzi
Nie zostawaj sam – samotne roztrząsanie
problemów na pewno Ci nie pomoże – zadzwoń po przyjaciółkę/ przyjaciela, idźcie
razem do kina, zaproponuj rodzinie wspólna grę. Gwarantuję, że w gronie najbliższych Ci osób szybko zapomnisz o
problemach

2. Wyładuj się ( byle nie na żywych istotach!)
Dostałaś jedynkę, zmoczyła Cię ulewa ? Włącz muzykę na pełen regulator,
wrzeszcz do utraty tchu, poturbuj poduszkę, idź na basen. Słowem, wyżyj się!
3. Dotleń się
Nie ma nic lepszego na chandrę, niż spacer. Skoncentruj się na pięknym słońcu, szumiących
drzewach, śpiewie ptaków… Od razu lepiej.

4. Zjedz coś niesamowicie słodkiego (
zdecydowanie niewskazane dla dbających o figurę! )
Niektórzy powiedzą, że to niepotrzebne i nieusprawiedliwione obżarstwo, ale
ja i tak wiem swoje – kremówka czy domowe ciasto to sprawdzona metoda na smutki.
Przecież zaraz po zjedzeniu można zastosować sposób nr 3, prawda ;-) ?
5. Ureguluj swoje rachunki
Najprostsza
metoda jest często najskuteczniejsza. Pomyśl co Cię gnębi, zapisz to czarno na
białym i zastanów się nad najlepszym rozwiązaniem.
Po dzisiejszej fizyce zastosuję się do punktu 2...
OdpowiedzUsuńPolecam 2. ;:]
OdpowiedzUsuńNadal moim zdecydowanym faworytem jest punkt 4 - i chyba nic tego nie zmieni ;-)
OdpowiedzUsuń