Przeglądając pewną niezwykle mądrą książkę, natknąłem się na ciekawe rozwiązanie tajemnicy za małych samolotowych okienek. Odpowiedź na pytanie brzmi: ich wymiary są uregulowane względami bezpieczeństwa. Kiedyś jednak eksperymentowano z innymi kształtami okien.
De Havilland DH-106 Comet |
Aby zbadać przyczyny wypadku, De Havilland umieściła taki sam model w zbiorniku z wodą i na przemian podwyższali i obniżali ciśnienie, symulując warunki panujące podczas lotu. Po ilości cykli odpowiadającym dwóm latom użytkowania (w zbiorniku zajęło to kilka tygodni), odkryto prawdopodobną przyczynę wypadku we Włoszech. Rama jednego z dużych okien pękła w górnym rogu (dramatyczna cisza).
Epilogiem była potrzeba wykonania nowego projektu okienek. Stworzono więc małe, nisko położone szybki, przez które ledwo co widać. I tak zostało do dziś.
Prostokątne okna! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz