„Sierpniowe
Niebo – 63 Dni chwały” to polski dramat wojenny. Reżyserem
i twórcą scenariusza jest Ireneusz Dobrowolski. To jego debiut fabularny. Premiera filmu odbyła się 13 września br. w Teatrze Wielkim. Warto na wstępie zaznaczyć, że w filmie wykorzystano czarno-białe sceny pochodzące z nieznanych dotychczas nagrań archiwalnych, wpleciono je w fabułę, co dodatkowo uwiarygodniło opowiadaną przez dzieło historię.
i twórcą scenariusza jest Ireneusz Dobrowolski. To jego debiut fabularny. Premiera filmu odbyła się 13 września br. w Teatrze Wielkim. Warto na wstępie zaznaczyć, że w filmie wykorzystano czarno-białe sceny pochodzące z nieznanych dotychczas nagrań archiwalnych, wpleciono je w fabułę, co dodatkowo uwiarygodniło opowiadaną przez dzieło historię.
W
filmie udział wzięli min.: Anna Nehrebecka, Anna Romantowska, Łukasz Konopka,
Stanisław Brejdygant. Po raz ostatni
mieliśmy również okazję zobaczyć wielkich aktorów: Krzysztofa Kolbergera i
Jerzego Nowaka.
Akcja
filmu rozgrywa się dwuwymiarowo: współcześnie, w sierpniu 2012 r. i w przeszłości, w sierpniu 1944r. Jest to z jednej strony opowieść o siedemnastoletniej Basi (debiut Kaji Grabowskiej), przeżywającej swoją
pierwszą miłość w przeddzień Powstania. Basia z wiarą w zwycięstwo staje do
walki w powstańczych szeregach o wolną Warszawę, wbrew woli mamy i dziadka. Z
drugiej strony poznajemy bogatych i bezdusznych inwestorów, którzy w obliczu
makabrycznego odkrycia na jednej z warszawskich budów, chcą zataić fakty w
obawie przed stratami biznesowymi. Dramatyczna walka o wolną Warszawę w zestawieniu
z zapomnieniem i niedocenieniem poświęcenia przodków porusza i zastanawia.
Najmocniejszą
stroną filmu jest oprawa muzyczna, która najbardziej mi się podobała.
Patriotyczny hip-hop zespołów Hemp Gru i Drum Freaks wywarł na mnie ogromne wrażenie.
Byłem
także zaskoczony scenerią zniszczonej Warszawy, ponieważ nigdy wcześniej nie
widziałem takich zdjęć. „Sierpniowe niebo – 63 dni chwały” to film, który powinien obejrzeć każdy z młodego
pokolenia. Nie tylko ze względu na to, że przypomina nam tę dramatyczną i
bohaterską walkę młodych ludzi w czasie Powstania Warszawskiego.
Z
kolei ukazanie współczesnych, pozbawionych emocji biznesmenów, którzy za nic
mają poświęcenie powstańców daje nam do myślenia. Pozostawia refleksję, czy my postąpilibyśmy
tak samo, jak tamci młodzi ludzie? Czy stanęlibyśmy razem do walki o
wolność? Niektórzy mieli przecież tyle
lat, co my.
W
pewnych momentach film na pewno przeraża.
Trudno mi było uwierzyć w okrucieństwo czasów wojny, a teraz obraz krwi
i dramatu, jaki rozegrał się wtedy w Warszawie pozostanie na zawsze w mojej
pamięci.
Wśród minusów filmu wymieniłbym
zaprezentowanie znikomej ilości faktów
historycznych i poruszenie zbyt wielkiej liczby wątków (zwłaszcza w części
dotyczącej współczesności), które zostały niewyjaśnione.
Gorąco jednak polecam ten film. Naprawdę warto
go obejrzeć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz