poniedziałek, 10 lutego 2014


"Zaklinacz czasu"



Czy zastanawiałeś się kiedyś, czy można żyć bez odmierzania czasu? Bez żalu wyrażającego się w słowach „potrzebuję czasu”, „zaraz się spóźnię”, „czemu ten czas tak szybko (lub tak wolno) płynie”? Pewnie nie potrafisz wyobrazić sobie swego życia bez zegarka na ręku, bez kalendarza, bez świadomości wielu kolejnych spotkań, na które trzeba zdążyć i wydarzeń, których nie można ominąć. A jednak przyroda nigdy nie zwraca uwagi na czas. Jej bieg zdaje się być dokładnie przemyślany, choć pozornie nie korzysta ona z żadnych urządzeń mierniczych. Tylko człowiek odmierza dni. Tylko człowiek odmierza godziny. I właśnie dlatego tylko on doświadcza paraliżującego strachu, którego nie zniosłoby żadne inne stworzenie. Strachu przed tym, że zabraknie mu czasu. Jednak czy będziemy się musieli zmagać się z nim do końca? Dlaczego? Z jakiego powodu? Te właśnie zagadnienia próbuje rozwikłać Mitch Albom w swej powiastce filozoficznej pt: „Zaklinacz czasu”.




Opowiada ona historię Dora, jednego z pierwszych ludzi, którego losy są nierozerwalnie złączone z historią ludzkości. Opowiada również o Victorze, osiemdziesięcioletnim, chorym na nowotwór bogaczu chcącym wydłużyć swe życie, oraz o Sarah, siedemnastoletniej dziewczynie zagubionej wśród wyborów i decyzji, przed którymi staje. Losy całej trójki są ze sobą związane i każda ich decyzja ma wpływ na kształtowanie się wyborów pozostałych.

Jeśli chcesz na nowo odnaleźć w sobie sens każdej minuty swego istnienia, powinieneś jak najszybciej wziąć tę książkę do swych rąk. Dzięki oryginalnemu spojrzeniu autora istota życia nabierze dla Ciebie zupełnie nowych, żywych kolorów. Dla wszystkich chcących lepiej poznać siebie – polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz